013 Mikołaj 6.12.2010, Bajki i groteski moje
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Mikołaj
6.12.2010
Dziś Mikołaj patrzy z gwiazd co dziś może przynieść nam,
jakie dary będą dobre, co ma podać na dni chłodne.
Niech odgadnie każdy brzdąc - na kim skupił dzisiaj wzrok?
Co przyniesie dzieciom w darze, jakie ścieżki wszystkim wskaże?
W całym domu dziwny huk, czy Mikołaj jest gdzieś tu?
Patrzę, widzę, niedowierzam, czy przez komin do nas zmierzał?
Co ma w worku, co za dary, jakie zrobi dzisiaj czary?
Czemu patrzy wszystkim w oczy i po domu śpiesznie chodzi?
Swoją laską puka w stół i wymawia kilka słów,
nagle szelest, zamieszanie – co on znowu ma dziś w planie?
Czego szuka w wielkim worku, z kim rozmawia gdzieś w zakątku?
Po co trzyma rybkę w kuli i wspomina o drakuli?
Dostrzegł chyba kilka łez pochowanych na dnie serc,
więc zabawia swoim słowem i rozpala gwiezdny płomień.
Na palecie tęczy sennej wlewa szczęście pełne spełnień,
by z pogodą ducha, ciała, wirowała ziemia cała.
Złotej rybce kazał wpleść dni różowe w każdy sen,
ma odgonić to, co straszy, wilkołaki wpuścić w lasy.
Wszystkie dzieci duże, małe mają zawsze być kochane
i pamięta też o skrzatach, co mieszkają w naszych bajkach.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]