1. Jakim jestem człowiekiem popr, 1. Jakim jestem człowiekiem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Kurs na Miłość! Jakim jestem człowiekiem?
I. Cz. 1 Jakim jestem człowiekiem?
Czy znam siebie dobrze? Opowiadanie:
Stary mędrzec spotkał któregoś dnia człowieka, który swej dobroci chciał wystawić najlepsze świadectwo. Opowiadał więc, że biednym rozdaje część dochodów, że troszczy się o więźniów, że dwa razy w tygodniu odwiedza chorych. Rozmówca wysłuchał wynurzeń, a potem powiedział:
- Tak? Jesteś dobrym człowiekiem?! Idź przeto i zapytaj się twojej żony, co o Tobie myśli; Twoich dzieci, jak Cię widzą; Twoich krewnych, czego od Ciebie oczekują; Twoich sąsiadów, co o Tobie opowiadają i Twoich kolegów, jak o Tobie mówią! A potem przyjdź i powiedz mi, jak dobrym jesteś człowiekiem!
Wprowadzenie
Czy znam siebie dobrze?
Aktywizacja
Ø Organizacja: Rozdajesz Formularz 1 dla każdego
Ø Zadanie: W odpowiednich kołach narysuj siebie jako… Nie jaki chcesz być, ale jaki jesteś?
Ø Czas: 15 minut.
Ø Prezentacja: Ochotnicy. Dlaczego tak siebie przedstawiłeś?
Nasze pierwsze dwa spotkania będą pochylaniem się nad samym sobą. Dlaczego? Ponieważ zanim zbuduje się dobry związek trzeba poznać tworzywo, z którego on powstaje. Tym tworzywem jesteśmy MY. Można powiedzieć, że im lepiej znam siebie tym lepiej mogę siebie zrozumieć, swoje zachowania i wybory oraz zrozumieć drugą osobę.
Od niepamiętnych czasów filozofowie, poeci, naukowcy zadawali sobie pytania:
- w jaki sposób poznajemy siebie?
- jaki wpływ na ocenę nas samych wywierają opinie innych?
Jest takie przysłowie:
Największa to mądrość każdego, znać dobrze siebie samego. A nie masz nic trudniejszego.
Zrozumienie siebie, poznanie swoich możliwości to droga ułatwiająca pracę nad sobą. A ona jest trudną sprawą. Dlatego, aby pracować nad rozwojem własnej osobowości konieczne jest poznanie swoich słabych i mocnych stron.
Zawsze w nas gra coś takiego co każe nam się jakoś zaprezentować przed innymi. Jakby włącza się w nas mechanizm obronny, które każe zaprezentować się jak najlepiej wobec osoby na której nam zależy. Łatwo tu wpaść w prezentację siebie jak w reklamie. Wtedy nie ujawniamy swoich wad. Kiedy jednak poświęcimy dość dużo czasu aby rozejrzeć się w swoich cechach to zauważamy że wad widzimy więcej niż zalet. Sposobem na złapanie równowagi może być pochylenie się nie tylko nad swoimi zaletami ale i nad wadami.
Aktywizacja
· Rozdać formularz 3 – moje słabe i mocne strony
· Czas 20 min.
· Prezentacja – na randce
Puenta
Poznanie swoich słabych i mocnych stron jest bardzo ważne w procesie akceptacji siebie i pokochania siebie samego. Mamy siebie poznawać po to, aby pokochać siebie takim jakim jestem. Do czego jest potrzebna akceptacja siebie? Do tego aby móc kochać innych!
W Ewangelii Jezus przekazuje nam ewangeliczne prawo, które mówi: kochaj bliźniego swego jak siebie samego. Jeżeli wpierw nie pokocham siebie, nie zaakceptuję siebie takim jakim jestem, to nie będę zdolny kochać innych. Człowiek, który nie akceptuje siebie i nie kocha siebie jednocześnie odczuwa nieustanny głód miłości i jej brak i stara się go zaspokoić. Zamiast znaleźć siłę w sobie do pokochania siebie i zaakceptowania siebie takim jakim się jest, to najczęściej szuka osoby, która go pokocha i w ten sposób zaspokoi odczuwany głód.
Na pierwszy rzut oka nie widać w tym nic złego. Jednak przy głębszej analizie widać, że to pragnienie znalezienia osoby, która mnie pokocha może mnie zaślepić i być tak silne, że nie pozwala mi na wolny wybór osoby, którą chcę kochać, a raczej pcha mnie w ramiona osoby od której dostaję to czego szukam, czego pragnę i dlatego chcę z nią być. Wtedy taka osoba jest z kimś prawdopodobnie nie dlatego, że chce ją kochać dla niej samej, a raczej jest z nią ponieważ ona go kocha. Ponieważ zaspokaja mój głód to dlatego jestem z nią bo jej potrzebuję. Osoby, które nie kochają siebie są jak sucha gąbka, która szuka w otoczeniu czegoś co ją napełni. Ona ciągle pije, ciągle jest głodna, ciągle jest spragniona. Ciągle potrzebuje innych, aby się napełnić miłością i zaspokoić głód.
Aktywizacja na Randkę – formularz na Randkę
Miłość, nawet odczuwana jako bardzo silna, może być niedojrzałą miłością dziecka, które przede wszystkim pragnie być kochane. W wieku dorosłym może wystąpić jako neurotyczna (bazująca na lęku) potrzeba miłości. Neurotyk, który pragnie bronić się przed lękiem przy pomocy miłości, prawie nigdy nie zdaje sobie sprawy z tego, że nie potrafi kochać, sądząc mylnie, że skoro potrzebuje innych, to znaczy, że ich kocha (Horney 1976, s. 85). W rzeczywistości jednak żąda poświęceń i wyrzeczeń, nie umiejąc nic dawać partnerowi.
U człowieka dojrzałego potrzeby drugiej osoby stają się równie ważne, a nawet ważniejsze niż własne. Dawanie sprawia mu więcej przyjemności niż branie. „Kochać" staje się czymś ważniejszym niż „być kochanym". „Niedojrzała miłość mówi: kocham cię, ponieważ cię potrzebuję. Dojrzała miłość powiada: potrzebuję cię, ponieważ cię kocham" (Fromm 1971, s. 54).
Tutaj wyraźnie widać dlaczego to takie ważne w miłości do drugiej osoby: czy kocham siebie czy też nie. Bo jeśli nie, to prawdopodobnie jestem z kimś dlatego, że ta osoba mnie kocha. Rodzi się pytanie co wtedy, gdy ona przestanie mnie kochać? A gdyby mnie przestała kochać, zaspokajać moją potrzebę miłości, to wtedy będę szukał innej osoby, która mnie pokocha? Życie wielu osób wygląda właśnie tak: jest gonitwą za miłością, której nikt im nie może dać dopóki oni sami nie pokochają siebie, a to oznacza: zaakceptują.
* w ciszy... na małej kartce: Dlaczego jestem z moją dziewczyną... chłopakiem?
2
Warsztaty dla zakochanych i narzeczonych Jak rozwijać i szanować wzajemną miłość?