01 (2) Eminem - Biala Ameryka, Book, tlumaczenia, eminem, The Eminem Show
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
EMINEM
BIAŁA AMERYKA
Intro: Ameryko kochamy cię
Jak wielu ludzi jest dumnych z tego, że
W naszym pięknym kraju żyją jako obywatele
Paski i gwiazdy w porządku są dla tych co oddawali życie swe
Stając odważnie w ich obronie
To kobiety i mężczyźni ofiarowali się w wolności słowa imię
Którego rząd USA bronić podjął się
1
Pragnę tego by
Słów tej piosenki wysłuchał każdy
Nawet za jeden milion lat nie spodziewałbym się
Że zobaczę jak wielu ludzi to co ja czuło będzie
Miało poglądy tej samej miary
I akceptowało główne prawdy mojej wiary
Jakby za mną maszerowała cała pieprzona armia nie bojąca się kary
Dotarłem do tak wielu dusz
Swoją złość kieruję przeciwko przepisom, które powinien dawno pokryć kurz
Tylko gadam i gadam
Przez wasze radia , które wciąż nadają
Dopóki informacje do twej głowy wbite nie zostaną
Przez kolejne dni, kiedy z lustra próbujesz odczytać przyszłe losy
Ja rozjaśniłem utleniaczem swoje krótkie włosy
T-shirt założyłem i na pierwszy front rapu takiego jak ten wskoczyłem
Jak słowami czaruję i czemu z takim impetem rapuję?
Któryś urzędniczy umysł teraz ostro pracuje
Bo kongres stwierdził, że nie wariactwo lecz problemy wywołuję
A teraz mówią oni, że od kłopotów z rządem nic mnie nie uchroni
Uwielbiam i kocham to
Teraz zbieram to całe gówno
Które jest przy mnie w czasie mego życia
Ale w końcu nadeszła pora się tego pozbycia
Refren:
Biała Ameryko
Mogłem tu być i jako twój dzieciak żyć
Biała Ameryko
Mały Eryk nosi ubrania z mojej sfery
Biała Ameryko
Mała Eryka już w mój świat wnika
Wystąpię w TRL nareszcie
Spójrzcie zdobyłem uznanie wreszcie
2
Spójrz w te oczy skarbie dokładnie takie jak twoje
Gdyby były brązowe to Shady wie,
Że trafiłby na półki twe
Ale Shady, pocięli cię
Mimo to Shady wie
Jego dołeczki uwielbiają panie
Więc spójrz na mnie
Matematyka nie kłamie
Czarny gdybym był
Połowę płyt sprzedałbym
Aby wiedzieć, co jest grane tu
Nie musiałem pisać matury w Lincoln High School
Ale potrafię rapować
Nie muszę więc w szkole garować
A jestem za dobry by znowu tego próbować
Daj mi tylko dobry mikrofon na którym da się pracować
Pokaż mi gdzie to pieprzone studio miało być
Kiedy jako undergroundowy MC przyszło mi żyć
Nikogo nie interesował biały
Żadne osoby pokazywać go nie chciały
Byłem jak „pieprzyć to”, prawie że poddałem się
Dopóki nie spotkałem Dre
Był jedynym dla którego to było jasne
To on dał mi tę upragnioną szansę
Wykorzystałem to, rozpalając go
Pomogłem mu wrócić na ten szczyt, hej yo
Każdy czarny fan, którego zaliczam w mój stan
To był prawdopodobnie Dre klan
Każdy zaś biały co mojego jest rapu zwolennikiem
Stał się teraz Dre lennikiem
Jak cholera, nastąpiła wymiana
Wszyscy stojący z boku przed naszą muzyką padli na kolana
Teraz jestem jak: „Czy ta nowa współpraca będzie udana?”
Refren:
Biała Ameryko
Mogłem tu być i jako twój dzieciak żyć
Biała Ameryko
Mały Eryk nosi ubrania z mojej sfery
Biała Ameryko
Mała Eryka już w mój świat wnika
Wystąpię w TRL nareszcie
Spójrzcie zdobyłem uznanie wreszcie
3
Widzisz problem tkwi w tym, że ja mówię
Do dzieciaków, ale innych
Co by nigdy nie poznały słów tak zwinnych
Matki pewnie nigdy nie zatrudniłyby asystentów dwóch
Dopóki nie stworzyłem tak wielce kontrowersyjnych słów
I tak prosto z dna, w którym byłem pogrążony
Dostałem się jednak na te wspaniałe salony
A dzieciaki oszalały, kiedy się dowiedziały, że
Moim producentem został Dre
I wtedy natychmiast na haczyk złapaliśmy je
A one szybko do nas przyłączyły się
Bo siebie mogły dojrzeć wewnątrz mnie
Oto dlaczego moje teksty pod mikroskop położono
I mocno je powiększono
Szukając w nich solidnych wad
Bo to jest po prostu tak
Jakby ta linka czekała tylko by
Zacisnąć się na gardle mym
Uważajcie na mnie więc
Bo rzeczy piszę takie, że
„nie lubię tego, nie”
A jedynie co słyszę codziennie
To tylko teksty, teksty kontrowersyjnie niezmienne
Sponsorzy pracują całą dobę
Lecz wstrzymują moje koncerty, czyli to co robię
Pewnie bo hip-hop jest problemem nie w harlemie tylko w Bostonie
Potem to dręczy ojców córek już dojrzewających
A ja zbieram korzyści od tych aktywistów ciągle się przekrzykujących
Którzy robią ze mnie pierwszego rapera
Który mówi suka, przekleństw konesera
Pieprzyć to, tylko na mnie spójrz, jak na kumpla który jest tuż, tuż
Chłopak z plakatu, a teraz przeklinacz nawołuje już
Refren:
Biała Ameryko
Mogłem tu być i jako twój dzieciak żyć
Biała Ameryko
Mały Eryk nosi ubrania z mojej sfery
Biała Ameryko
Mała Eryka już w mój świat wnika
Wystąpię w TRL nareszcie
Spójrzcie zdobyłem uznanie wreszcie
Outro: Więc do rodziców w Ameryce
Jestem tym, który celnie szkodzi małej Eryce
Wywołując szkody w jej charakterystyce
Prowadząc bezwartościowych pionków zawody
Przewodząc marszowi na kongresu schody
Sikającym na trawnik przed Białym Domem
Umieszczającym na pudełkach znak, że od osiemnastki dozwolone
Plującym w twarz tej demokracji hipokrytów pieprzonym alkoholem
Pieprz się pani Chenney
Pieprz się Tipper Gore
Podzielone Stany Zjednoczone pozwalają mi na to
Wszyscy pieprzcie się
Ha ha ha tak tylko żartuję
Ty wiesz Ameryko, że cię bardzo miłuję
[ Pobierz całość w formacie PDF ]