They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.

1. J.A. London - Ciemność przed świtem,

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
London J.A.
Ciemność przed świtem
Dwaj bracia wampiry, dwaj synowie władcy nieśmiertelnych zakochani w tej
samej śmiertelnej dziewczynie
Zbudowaliśmy mur, by ich powstrzymać. Lecz jesteśmy więźniami
zamkniętymi w spustoszonym mieście, żyjącymi w strachu przed zapadającą
ciemnością…
Myślałam, że wiem wszystko o tych potworach. Ale nic nie przygotowało mnie
na spotkanie z ich władcą… i jego synem.
Czy mogę mu zaufać?
Wampiry opanowały świat. Ludzie żyją w spustoszonych miastach, chroniąc
się za ich wysokimi murami. Tylko tu są względnie bezpieczni – dopóki będą
składać nowemu władcy daninę.
Siedemnastoletnia Dawn Montgomery jest wysłanniczką Denver, łącznikiem
pomiędzy ludźmi i wampirami – najmłodszą, odkąd ustanowiono tę funkcję.
Pogodziła się z tym, że musi opuszczać mury miasta, by na dworze władcy
wampirów negocjować z nim jego przerażające żądania…
Wszystko się zmienia, kiedy w życie Dawn wkracza Victor, syn Lorda
Valentine’a. Czy chce tego, co wszystkie wampiry? Czy pragnie czegoś więcej –
jej serca? I czy ich uczucie ma jakąkolwiek przyszłość, gdy pojawi się rywal,
który pożąda Dawn tak samo mocno, jak władzy i krwi…
Czy ocali ich wschodzące słońce?
Prolog
Dziewiąty rok Nowego Porządku Świata
Kiedy powóz toczył się po pustych równinach, zabójca przyglądał
się swoim towarzyszom podróży. Mężowi i żonie, połączonych
miłością i oddaniem, które niebawem mieli przypłacić życiem.
- To niezwykłe jak na lorda Valentine'a, żeby wysyłał nam eskortę
na powrotną drogę do Denver. - Kobieta przyglądała się mu
uważnie.
- Napadów jest ostatnio więcej - odpowiedział tonem oschłym i
obojętnym, jak on sam.
- Doceniamy jego względy - dodał mąż. - Wielki lord wampir
nieczęsto okazuje taką łaskę.
- Zawsze byliście jego faworytami - zwrócił się do nich w czasie
przeszłym.
Jasny księżyc wisiał wysoko, a jego błękitny blask sączył się przez
szyby do powozu. Konie galopowały, dudniąc kopytami w
idealnie miarowym rytmie.
- Lord Valentine był zadowolony z ilości dostarczonej ostatnio
krwi - zauważyła żona z nerwowym drżeniem w głosie, jakby
zorientowała się, że nie wszystko jest w porządku.
- Oczywiście - zapewnił ją, chociaż liczby nie miały dla niego
znaczenia. Był zadziwiony jej naiwnością. -Chciałbym zadać panu
pytanie. - Spojrzał w twarz jej mężowi. - Czy pańska córka ma
pojęcie o swoim prawdziwym dziedzictwie?
Mężczyzna był zaskoczony. Była to ostatnia rzecz, jaką
spodziewał się usłyszeć.
- Dawn żyje w nieświadomości - wyjaśnił. - I moim największym
marzeniem jest, żeby tak pozostało na zawsze.
- Wstyd - wymruczał zabójca.
- O czym on mówi? - spytała kobieta z wyraźnie zmartwioną
miną.
Ona nie wie, zrozumiał zabójca. Mąż zataił przed nią prawdę.
Nigdy tych ludzi nie zrozumiem.
- O niczym, kochanie - zapewnił mąż, siląc się na krzepiący ton tak
nieudolnie, że osiągnął komiczny efekt.
- Och, o wszystkim - opowiedział zabójca.
- Przeszłość została pochowana dawno temu. Nie ma sensu do niej
wracać.
Zabójca spojrzał na nich oboje i poczuł zadowolenie. To będą ich
ostatnie słowa na tej ziemi.
Obyło się bez bólu. Poszło błyskawicznie. Nim zdążyli krzyknąć,
było po wszystkim.
1
Trzy miesiące później...
Stojąc na balkonie, obserwuję, jak słońce kreśli na niebie swoją
drogę za horyzont. Niedługo wyłonią się potwory i zaczną
działać. Lubią noc. Żerują nocą. Czasami żerują na nas.
Mam stąd widok na sześciometrowy betonowy mur otaczający
Denver. Wzniesiono go niedługo po tym, jak dobiegła końca
wojna trzydziestoletnia, w której ludzie przegrali z wampirami.
Stanowi przeszkodę dla większości potworów. Ale nie dla
wszystkich.
Jutrzejszej nocy Agencja - odpowiedzialna za ochronę miasta -
wyśle mnie poza mur. Po raz pierwszy samą, jako oficjalną
wysłanniczkę do jednego z najpotężniejszych wampirów na
świecie: lorda Valentine'a.
Podobnie jak moich rodziców. Przez dwa długie lata spotykali się
z lordem Valentine'em dwa razy w miesiącu, żeby rozmawiać o
stosunkach wampirów i ludzi, negocjować dostawy krwi,
odwoływać się do jego miłosierdzia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • exopolandff.htw.pl